piątek, 19 listopada 2010

Największe COŚ, co połyka płetwal błękitny, to...

Grejpfrut.
Nic większego od grejpfruta nie przejdzie mu przez gardło, a co ciekawe, ma ono taki sam rozmiar, jak  średnica jego pępka (wielkość deserowego talerzyka). Dość osobliwe porównanie, ale nie znalazłam innego.
Płetwale w ogóle są dość osobliwe...
Bo czy to normalne, żeby przez osiem miesięcy w roku NIC nie jeść? One właśnie takie są. Potem podczas całego lata jedzą non stop. Zjadają trzy tony pożywienia dziennie. Ich dieta składa się z malutkich, różowych, krewetkopodobnych skorupiaków o nazwie kryl. I płetwale bardzo je lubią. Kryl stanowi w oceanach wielkie zbiorowiska, czasami o masie ponad 100 tysięcy ton, więc płetwal najprawdopodobniej czuje się pośród niego, jak w wypasionej restauracji.
Z powodu małej średnicy gardła, płetwal błękitny nie mógłby połknąć Jonasza ani jego potomków. Istnieje tylko jeden waleń, który mógłby połknąć człowieka w całości. Jest nim kaszalot. Jednak zjadliwość jego soków żołądkowych nie pozwoliłaby człowiekowi długo "gościć".

Poza małym gardłem, wszystko w płetwalu jest ogromne.
Ma 32 metry długości, co czyni go największą ze wszystkich istot, jakie kiedykolwiek żyły na Ziemi - jest trzy razy większy od największego dinozaura i waży tyle, co 2700 osób.
Jego język jest cięższy niż słoń (!).
Serce ma wielkość samochodu rodzinnego.
Żołądek może pomieścić toną pożywienia na raz.
Robi największy hałas ze wszystkich zwierząt - częstotliwość jego głosu wydającego dźwięk pt."hmmm" inne walenie rozpoznają z odległości ponad 16 tysięcy kilometrów.
Bagatelka...

4 komentarze:

  1. Niebagatelne zwierzę. Pod każdym względem;)

    OdpowiedzUsuń
  2. język wielkości słonia...zawsze wiedziałem, że to olbrzymie zwierzę, ale dopiero teraz sobie to właściwie wyobraziłem. no i wydała się bzdura z Jonaszem

    OdpowiedzUsuń
  3. huauauauahuahhauuhahuaahu .

    OdpowiedzUsuń